Wydarzenie z serwisu Partnerskiego Bilety24.pl
Powyższa propozycja ma charakter informacyjny i nie stanowi oferty handlowej serwisu Biletomat, w rozumieniu art. 66 §1 Kodeksu Cywilnego.
Description
Dwa wielkie dzieła dwóch wielkich kompozytorów niemieckich, które dzieli niemal półtora wieku: Koncert skrzypcowy D-dur Ludwiga van Beethovena (1806) i Symfonia „Die Harmonie der Welt” Paula Hindemitha (1951). Jeden z najwspanialszych instrumentalnych koncertów w dziejach gatunku (wielki skrzypek Joseph Joachim pisał o koncercie „największym i bezkompromisowym”) versus jedna z największych – z całą pewnością – symfonii minionego …
Dwa wielkie dzieła dwóch wielkich kompozytorów niemieckich, które dzieli niemal półtora wieku: Koncert skrzypcowy D-dur Ludwiga van Beethovena (1806) i Symfonia „Die Harmonie der Welt” Paula Hindemitha (1951). Jeden z najwspanialszych instrumentalnych koncertów w dziejach gatunku (wielki skrzypek Joseph Joachim pisał o koncercie „największym i bezkompromisowym”) versus jedna z największych – z całą pewnością – symfonii minionego stulecia. Arcydzieło „romantyzującego” wiedeńskiego klasyka i mistrzowska kompozycja jednego z największych XX-wiecznych neoklasyków. Czy neoklasyka również „romantyzującego”? Jeśli przyjmiemy, że Koncertem Beethovena bez reszty rządzi „ład serca”, którego puls wyznaczają pierwsze, miarowe uderzenia kotłów, to Paul Hindemith w swojej Symfonii zdaje się stać na przeciwległym biegunie – i kierować „ładem rozumu” ujawniającym się w wyraźnym, łatwo uchwytnym konstruktywizmie jego muzyki. A więc: serce czy rozum? Beethoven czy Hindemith? Hindemith z pewnością nie zgodziłby się z sugestią, że w swojej Symfonii „romantyzuje”, lecz czy w postawie kompozytora, poszukującego „harmonii świata” poprzez Liczbę, z dzisiejszej perspektywy nie ma w istocie czegoś z ducha romantyzmu? Może więc jednak: serce i rozum? Przeto nieśmiała propozycja dla P.T. Słuchaczy: spróbujmy wysłuchać obu wspaniałych, godnych siebie kompozycji Beethovena i Hindemitha jako... dwu stron tego samego medalu. Będzie to jedynie z naszą korzyścią. Stanisław Kosz